Van Eck sygnalizuje możliwy początek pozbawionej skrupułów” wojny opłatowej Bitcoin ETF
Potencjalnie „brutalna” wojna cenowa dla notowanych na giełdzie w USA funduszy zajmujących się handlem bitcoinami może rozpocząć się już w poniedziałek, niecały tydzień po wprowadzeniu na rynek pierwszego takiego pojazdu. Van Eck złożył wniosek do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd o wprowadzenie na rynek funduszu ETF dotyczącego strategii Bitcoin (XBTF) „tak szybko, jak to możliwe”, sygnalizując, że będzie pobierał opłatę za zarządzanie w wysokości zaledwie 65 punktów bazowych. Podważa to opłatę w wysokości 95 punktów bazowych funduszu ETF ProShares Bitcoin Strategy (BITO), który zgromadził aktywa o wartości ponad 1 miliarda dolarów po opublikowaniu najsilniejszego w historii uruchomienia ETF w zeszłym tygodniu. Fundusz Bitcoin (BTF) z…
Van Eck sygnalizuje możliwy początek pozbawionej skrupułów” wojny opłatowej Bitcoin ETF
Potencjalnie „brutalna” wojna cenowa dla notowanych na giełdzie w USA funduszy zajmujących się handlem bitcoinami może rozpocząć się już w poniedziałek, niecały tydzień po wprowadzeniu na rynek pierwszego takiego pojazdu.
Van Eck złożył wniosek do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd o wprowadzenie na rynek funduszu ETF dotyczącego strategii Bitcoin (XBTF) „tak szybko, jak to możliwe”, sygnalizując, że będzie pobierał opłatę za zarządzanie w wysokości zaledwie 65 punktów bazowych.
Podważa to opłatę w wysokości 95 punktów bazowych funduszu ETF ProShares Bitcoin Strategy (BITO), który zgromadził aktywa o wartości ponad 1 miliarda dolarów po opublikowaniu najsilniejszego w historii uruchomienia ETF w zeszłym tygodniu. Fundusz Bitcoin (BTF) Valkyrie Investments, który dołączył do walki w piątek, również pobiera opłatę w wysokości 95 punktów bazowych.
Prezes ETF Store Nathan Geraci, doradca finansowy z siedzibą w Kansas, uważa, że będzie to prawdopodobnie dopiero pierwszy etap bitwy o portfele inwestorów.
„BITO zyskało już znaczną przewagę jako pierwszy gracz na rynku. . . Uwaga otaczająca ten produkt jest wyjątkowa w historii funduszy ETF” – argumentował Geraci.
„To powiedziawszy, ostatecznie fundusze ETF na kontrakty terminowe na Bitcoin są produktami towarowymi. Koszty mają znaczenie i spodziewam się brutalnej wojny opłat w tej kategorii. [To] jest salwą otwierającą w bezwzględnej, ciągłej konkurencji dotyczącej opłat”.
Kenneth Lamont, starszy analityk funduszy ds. strategii pasywnych, powiedział, że BITO „zdecydowanie ma przewagę jako pierwszy na rynku”, uważa jednak, że „jeśli wystąpi znacząca różnica w opłatach, nastąpi zmiana inwestorów”.
„Jeśli spojrzysz na inne rynki, zobaczyłbyś podobną historię [kompresji opłat] na przestrzeni lat. Nie sądzę, że Bitcoin jest odporny na presję rynkową” – dodał Lamont.
Według danych TrackInsight, opłata VanEcka jest również znacznie tańsza niż 95 punktów bazowych pobierane przez WisdomTree Bitcoin ETP (BTCW) – najtańszy produkt giełdowy Bitcoin dostępny na znacznie bardziej rozwiniętym rynku europejskim.
Fundusz WisdomTree, podobnie jak większość w Europie, jest fizycznie wspierany przez Bitcoin, a nie na rynku kontraktów terminowych, jak jego amerykańskie odpowiedniki. SEC nie zatwierdziła jeszcze wniosku o kryptowalutowe fundusze ETF oparte na cenach spot.
Według TrackInsight jedyny na świecie tańszy ETF Bitcoin, fizycznie wspierany CI Galaxy Bitcoin ETF (BTCX), notowany w Kanadzie, kosztuje 40 punktów bazowych.
Europejska oferta VanEck w zakresie notowanych na giełdzie kryptowalut, które reprezentują pięć wirtualnych walut, w tym Bitcoin, kosztuje od 1 do 1,5 procent. VanEck odmówił komentarza na temat tej historii.
Michael Sapir, dyrektor generalny ProShares, bronił wynagrodzenia BITO, argumentując, że funduszem zarządza się aktywnie, a nie pasywnie, przy czym inwestorzy ProShares „wykorzystują naszą wiedzę specjalistyczną do handlu kontraktami [future]”, a nie automatycznie w ustalonym momencie przed wygaśnięciem.
Jednak Lamont nie był przekonany, że powinien to być główny czynnik. „Nazywają to aktywnym, ale aktywne decydowanie o tym, kiedy przesuwać kontrakty futures z jednego dnia na następny, nie przypomina aktywnego menedżera zapasów” – argumentował.
Pojawiająca się wojna opłatowa sprawia, że dominujący Grayscale Bitcoin Trust (GBTC) – prywatny fundusz powierniczy inwestujący na rynku kasowym – wygląda na drogi, wyceniając go na 42 miliardy dolarów, z 2-procentową roczną opłatą za zarządzanie.
David LaValle, globalny szef funduszy ETF w Grayscale, powiedział, że byłby zaangażowany w obniżenie opłaty, jeśli Grayscale otrzyma zgodę SEC na przekształcenie funduszu powierniczego w spotowy fundusz ETF, co złożył w zeszłym tygodniu, ale nie zasugerował, że obniżka grozi w inny sposób.
„Posiadamy 3,5 procent wszystkich Bitcoinów na świecie. Jest to profil opłat, który zawsze mieliśmy. Czujemy się bardzo komfortowo, ponieważ mamy na rynku produkt o bardzo dużej płynności i bardzo mocnej bazie aktywów” – powiedział LaValle, który argumentował, że koszt rolowania kontraktów futures utworzonych przez pierwszą falę amerykańskich funduszy ETF na Bitcoin oznaczałby, że GBTC wygenerowałoby jeszcze wyższe zyski pomimo wyższego całkowitego wskaźnika kosztów.
Źródło: „Financial Times”.