DR Kongo otwiera rundę aukcji ropy i gazu dla grup zajmujących się kredytami węglowymi i kryptowalutami
Demokratyczna Republika Konga zezwoli firmom zajmującym się kredytami węglowymi i kryptowalutami na składanie ofert w rundzie licencyjnej na ropę i gaz, która została skrytykowana przez ekologów, którzy twierdzą, że wiercenia w lasach deszczowych i torfowiskach kraju wiązałyby się z ryzykiem uwolnienia dużych ilości dwutlenku węgla. W zeszłym miesiącu Kongo wystawiło na aukcję 30 bloków poszukiwawczych ropy i gazu. Niektóre obszary poszukiwań znajdują się w Parku Narodowym Virunga i Cuvette Central, największym tropikalnym torfowisku na świecie, które w naturalny sposób pochłania dwutlenek węgla z atmosfery. Didier Budimbu, minister ds. węglowodorów, powiedział „Financial Times”, że przyjmie oferty dotyczące praw do poszukiwań w lasach deszczowych i torfowiskach od start-upów działających na rynku emisji dwutlenku węgla…
DR Kongo otwiera rundę aukcji ropy i gazu dla grup zajmujących się kredytami węglowymi i kryptowalutami
Demokratyczna Republika Konga zezwoli firmom zajmującym się kredytami węglowymi i kryptowalutami na składanie ofert w rundzie licencyjnej na ropę i gaz, która została skrytykowana przez ekologów, którzy twierdzą, że wiercenia w lasach deszczowych i torfowiskach kraju wiązałyby się z ryzykiem uwolnienia dużych ilości dwutlenku węgla.
W zeszłym miesiącu Kongo wystawiło na aukcję 30 bloków poszukiwawczych ropy i gazu. Niektóre obszary poszukiwań znajdują się w Parku Narodowym Virunga i Cuvette Central, największym tropikalnym torfowisku na świecie, które w naturalny sposób pochłania dwutlenek węgla z atmosfery.
Didier Budimbu, minister ds. węglowodorów, powiedział „Financial Times”, że przyjmie oferty praw do poszukiwań w lasach deszczowych i torfowiskach od start-upów działających na rynku emisji dwutlenku węgla, niepowiązanych z głównymi firmami naftowymi i gazowymi, pod warunkiem, że będą miały solidne wsparcie finansowe.
Zamiast szukać węglowodorów, grupy takie proponują pozostawienie ropy i gazu w ziemi i zamiast tego generowanie przychodów poprzez sprzedaż kredytów węglowych firmom, które chcą zrównoważyć swoje emisje.
„Jeśli może to pomóc naszej gospodarce i krajowi, dlaczego nie?” – powiedział Budimbu. „Nie robimy tego, aby zniszczyć las deszczowy, robimy to ze względów ekonomicznych. Z ropą czy bez, najważniejsze jest to, że zarobimy [pieniądze]”.
Kongo wydobywa dziennie około 25 000 baryłek ropy naftowej z niewielkiej liczby bloków lądowych i morskich wzdłuż wybrzeża Atlantyku. Długotrwałe ambicje rządu dotyczące wydobycia ropy naftowej w innych częściach kraju były jak dotąd hamowane przez obawy dotyczące ochrony środowiska, korupcję i brak możliwości eksportu.
Ze względu na te wyzwania nie jest pewne, ile przedsiębiorstw naftowych i gazowych planuje wziąć udział w rundzie licencyjnej. Francuska TotalEnergys, która ma projekt w sąsiedniej Ugandzie, i włoska Eni, która prowadzi działalność w innych częściach Afryki, poinformowały FT, że nie złożą oferty.

Minister ds. węglowodorów Didier Budimbu: „Jeśli może to pomóc naszej gospodarce i krajowi, dlaczego nie?” © Youtube
Flowcarbon, startup, którego współzałożycielem jest współzałożyciel WeWork, Adam Neumann na początku tego roku, należy do grup zajmujących się kredytami węglowymi, które wyraziły zainteresowanie.
Phil Fogel, szef kryptowalut w Flowcarbon, powiedział, że firma przekazała personel i zasoby do RedemptionDAO, kampanii zorganizowanej na platformach komunikacyjnych Telegram i Discord i rozpoczętej dwa dni przed rozpoczęciem aukcji w lipcu.
RedemptionDAO ma na celu zakup co najmniej jednego z bloków we współpracy z firmą naftową lub poprzez finansowanie społecznościowe i wykorzystanie go do wydawania kredytów węglowych za „uniknięte emisje”. Ma nadzieję zebrać co najmniej 50 milionów dolarów, ale jak dotąd zebrał zaledwie 2,57 miliona dolarów i otrzymał 74 000 dolarów w postaci zobowiązań, oba w USDC, tak zwanej cyfrowej walucie stablecoin powiązanej z dolarem.
Inwestor venture capital Thomas Annicq powiedział, że osobno skontaktował się z rządem kongijskim w imieniu innej koalicji firm działających na rynku emisji dwutlenku węgla, które chciały złożyć wspólną ofertę na bloki.
Firmy mają czas do lutego na składanie ofert. Jednak obecnie nie ma oficjalnej metody wprowadzania na rynek pożyczek uzyskanych z zaniechanych poszukiwań złóż ropy i gazu, a analitycy twierdzą, że opracowanie metody może zająć nawet dwa lata.
Pomysł wykorzystania pożyczek w ten sposób został po raz pierwszy przetestowany 15 lat temu, kiedy ówczesny prezydent Ekwadoru Rafael Correa wezwał społeczność międzynarodową do wypłacenia krajowi rekompensaty za niezawieranie wierceń w bloku poszukiwawczym ropy naftowej w Parku Narodowym Yasuni. Jednak w 2016 r. prace wiertnicze były kontynuowane, po zebraniu jedynie ułamka z docelowych 3,6 miliarda dolarów.
Zależność przedsiębiorstw międzynarodowych od kompensacji emisji dwutlenku węgla w celu osiągnięcia celów zerowej emisji netto lub promowania swoich produktów stworzyła popyt na kredyty za uniknięcie wylesiania, czyniąc ten rodzaj kredytu bardziej realną opcją. Gabon, drugi najbardziej zalesiony kraj na świecie, planuje udzielić kredytów o wartości 187 milionów ton węgla za uniknięcie wylesiania.
Firmy zajmujące się kredytami węglowymi zazwyczaj zawierają umowy ze społecznościami lokalnymi lub właścicielami gruntów w celu udzielania kredytów.
Ben Rattenbury, szef polityki w Sylvera, start-upie zajmującym się ratingiem emisji dwutlenku węgla, powiedział, że początkowe koszty zakupu gruntów lub praw do poszukiwań mogą stworzyć „katastrofalny problem z przepływem środków pieniężnych” dla firmy zajmującej się kredytami węglowymi, chyba że pozyska ona fundusze w ramach finansowania społecznościowego lub w inny sposób. „Nie wyobrażam sobie tradycyjnego dewelopera zajmującego się kredytami węglowymi… zbierającego fundusze na składanie ofert”.
Źródło: „Financial Times”.